[ Pobierz całość w formacie PDF ]

podwykonawcą i kupiła łóżeczko dziecinne. Kochali się też bez
zabezpieczenia, co mogło oznaczać, że właśnie przed chwilą mogli począć
dziecko!
A jednocześnie coś w ich pojednaniu poszło nie tak. Starał się
zrozumieć, dlaczego tak się zachowała. Nie mogła przecież obawiać się, że
zajdzie w ciążę, bo o to właśnie chodziło. Nie mogła też obawiać się
ponownego odrzucenia, bo sama chciała się z nim rozwieść. Nie, żeby
zamierzał na to pozwolić. Z jakiegoś powodu Renee wycofała się.
Musiał być ostrożny. Nie chciał znów jej stracić.
Gdy wyjmował mięso z piekarnika, miał już pomysł, jaki powinien być
jego następny ruch.
61
R
L
T
Kolacja była już gotowa, ale Renee nadal się nie pojawiła. Czy
zamierzała chować się w pokoju przez resztę wieczoru? Nie pozwoli na to.
Poustawiał talerze na tacy i zaniósł na górę. Ta strategia powiodła się rano,
więc dlaczego znów nie spróbować? Renee powiedziała mu kiedyś, że w jej
rodzinie zawsze okazywano miłość przez przygotowywanie wyśmienitych
posiłków. Może więc w ten sposób okazać jej swoje uczucia  zupełnie tak jak
ona na początku ich małżeństwa. Doskonale znała ten sposób komunikacji i na
pewno zrozumie go bez problemu.
Zapukał do drzwi, ale Renee nie odezwała się. Być może była jeszcze
pod prysznicem. Nacisnął klamkę i wszedł do środka. Renee nie było w
pokoju, a drzwi do pustej łazienki były szeroko otwarte. Zauważył otwarte
drzwi balkonowe. Renee stała na zewnątrz, otulona w płaszcz kąpielowy i
przyglądała się ostatnim promieniom zachodzącego słońca.
 Kolacja gotowa  powiedział, stawiając tacę na małym stoliku.
 Flynn... właśnie mam owulację. Przypuszczałam, że to możliwe,
więc... sprawdziłam.
 Można to sprawdzić?  zapytał zdziwiony.
 Tak. A skoro może już być za pózno, aby cokolwiek zmienić, mam
nadzieję, że będziesz przestrzegał zasad, które ustaliliśmy.
Ależ on zamierzał ich przestrzegać! A nawet więcej. Zamierzał
odzyskać swoją żonę i nie zgodzi się na nic innego, jak tylko powrót do ich
małżeńskiego życia.
 Renee, nigdy nie zmuszę cię, abyś zrobiła cokolwiek, czego nie
będziesz chciała. Nigdy nie wykorzystam też dziecka przeciwko tobie.
 Dziękuję.
 Skoro masz owulację, to jak długo możemy jeszcze próbować?
62
R
L
T
 To chyba dopiero początek, więc myślę, że... jakieś trzy dni 
odpowiedziała, lekko zmieszana.
To oznaczało, że miał trzy dni, aby ją przebłagać. Z drugiej strony,
każdy kolejny miesiąc, w którym nie uda się im począć dziecka, oznaczał
dodatkowy czas, który spędzą razem. Zamierzał wykorzystać go jak najlepiej,
aby przekonać ją, żeby porzuciła swój pomysł tymczasowego małżeństwa i
rozwodu.
Gdy usiedli, Flynn spojrzał na nią z powagą.
 Jestem ci winien przeprosiny.
 Za co?  zapytała z odcieniem podejrzliwości.
 Przez ostatnie sześć miesięcy naszego małżeństwa, gdy byliśmy
razem, traktowałem nasz dom jak hotel. Ciebie natomiast traktowałem jak
pokojówkę, której zostawiałem pieniądze na stole niczym napiwek.
 Flynn...
 Pozwól mi skończyć. Na moją obronę mam wyłącznie to, że bałem się
zawieść moją matkę, mojego brata i wszystkich w Maddox. A ostatecznie
zawiodłem ciebie. Kogoś, kto jest dla mnie ważniejszy niż ktokolwiek inny.
Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za rozpad naszego małżeństwa.
Renee po krótkiej chwili milczenia podniosła wzrok i spojrzała na niego
smutnie.
 Przyjmuję twoje przeprosiny, ale to w niczym nie zmienia naszej
obecnej sytuacji. Będziemy mieli dziecko, a potem każde z nas pójdzie swoją
drogą. Nie szukam niczego na zawsze, Flynn.
Nie to chciał usłyszeć, ale jeszcze uda mu się ją przekonać i Renee
zmieni zdanie. Przyglądał się jej i miał wrażenie, że Renee coś ukrywa. Nie
spocznie, póki nie dowie się całej prawdy.
63
R
L
T
Seks z Flynnem nie był ani bezuczuciowy, ani wyłącznie prokreacyjny,
jak zakładała. Romantyczna kolacja tylko pogorszyła całą sytuację,
przywołując galopadę wspomnień. Były te dobre, gdy byli razem, śmiejąc się i
żartując, ale też i te, gdy czekała na niego, ubrana w seksowną bieliznę, z
kieliszkiem wina w ręku, na tym samym balkonie. To właśnie z tego powodu
wybrała ten pokój. Chciała, by nieustannie jej przypominał, jak słaba była
kiedyś.
Babcia zawsze powtarzała jej, że aby pokonać słabość, należy najpierw
się do niej przyznać i stawić jej czoło  coś, czego Renee zawsze unikała.
Flynn nie akceptował słabości pod żadną postacią. Czy znienawidziłby
ją, gdyby odkrył jej tajemnicę? Czy wtedy nie próbowałby zwrócić jej dziecka
przeciwko niej?
Poczuła, że potrzebuje jak najszybciej wyjechać, aby nabrać choć trochę
dystansu do tego wszystkiego, co się wydarzyło.
 Postanowiłam, że pojadę do Los Angeles jeszcze tego wieczoru.
Muszę załatwić kilka pilnych spraw z Tamarą.
Flynn zmarszczył brwi.
 Powiedziałaś, że masz właśnie owulację.
 Jutro wieczorem będę z powrotem.
 Jeśli mogłabyś poczekać kilka dni, mógłbym pojechać z tobą.
Zawsze starał się ją chronić, ale teraz musiał zrozumieć, że sama jest w
stanie o siebie zadbać. Już nigdy więcej nie będzie od niego zależna. Tym
bardziej teraz, gdy ich związek ma być wyłącznie tymczasowy.
 Muszę pojechać dziś wieczorem. Sam wiesz najlepiej, jak to jest, gdy
prowadzi się własną firmę.
 Zadzwoń, proszę, kiedy dojedziesz.
64
R
L
T
Renee miała wrażenie, że każde zdanie przywołuje wspomnienia.
Kiedyś potrafili dzwonić do siebie kilkakrotnie w ciągu dnia, tylko po to, aby
usłyszeć się nawzajem. Ale to przeszłość, która już nie wróci. Nie pozwoli na
to.
Flynn złapał się na tym, że co chwila patrzy na zegarek. Zebranie
zarządu przeciągało się bez końca. Nie mógł już doczekać się, żeby wyjść z
pracy. Były czasy, gdy praca zajmowała całą jego uwagę, ale od kiedy Renee
wróciła do jego życia, to ona była najważniejsza.
Zauważył, że podświadomie naszkicował jej twarz na marginesie
leżącego przed nim raportu.
O której wróci do domu i czy w ogóle wróci, zastanawiał się.
Po tym, kiedy się kochali, odniósł wrażenie,że stała się jakby nieobecna.
Wyjechała pewnie tylko dlatego, by móc uniknąć kolejnej próby. Przecież
jeśli chciała zajść w ciążę, to powinni byli to powtórzyć. Mogli też spróbować
dziś rano.
Renee wolała wysłać mu wiadomość na komórkę, informując krótko, że
dojechała bez problemu, zamiast zadzwonić, jak ją o to prosił. Czuł się
rozczarowany, bo miał nadzieję usłyszeć jej głos.
Ponownie spojrzał na zegarek. Miał dla niej niespodziankę, kiedy lub
jeśli wróci. Pamiętał, że lubiła ćwiczyć, więc zamówił elektryczną bieżnię z
ekranem, żeby mogła jednocześnie ćwiczyć i oglądać swoje ulubione
programy. Mieli dostarczyć ją dziś po południu.
Był zdecydowany naprawić wszystkie błędy z przeszłości i uratować [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grabaz.htw.pl