[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nikt jej nie tknął, Abimelech prawdę wykrył, nie ukarał nawet patrjarchy za kłamstwo i
pozwolił mu dorabiać się. "I wzmógł się on mąż, i stawał się coraz możniejszym, aż został
bardzo możnym. I miał stada owiec, i stada wołów, i czeladz liczną". Wreszcie przebrała się
miara i Abimelech rzekł do patrjarchy: "Oddal się od nas, boś wzmógł się nad nas wielce"
(Genes. XXV1, 6 16). Oto, jak w świetle zródeł wyglądają deklamacje Renana. Ale to nie
koniec. W swej "Histoire generale des langues semitiques" powiada, że Semici nigdy nie
pojmowali w Bogu różności, wielości, płci, a słowo "bogini" byłoby w języku hebrajskim
najstraszliwszym barbaryzmem. Zaś w pierwszym tomie swej "Histoire du peuple d'Israel"
powiada, że już w nader odległej epoce pasterz semicki ma na czole znak jedynowładnego
Boga, który głosi: "Przez tę rasę ma zabobon być ze świata wytępionym". Tymczasem jakby
na urągowisko dotąd żydów naszych obowiązuje jako autorytet świątobliwy sławetny
Szulchan-Aruch, zawierający takie zabobonne Curiosa, jakie uczeni nasi notują np. w
"Zbiorze wiadomości do antropologji krajowej", Niemiec Seligman w "Złym wzroku i
rzeczach pokrewnych", Duńczyk Lehman w swym "Przesądzie i czarnoksięstwie od czasów
najdawniejszych aż do chwili obecnej", że z owej sławetnej księgi jeden tylko przepis
przytoczę: "Gdy dotykasz się swego otworu odchodowego grudką ziemi lub wiórkiem, aby
przyspieszyć wypróżnienie, czyń to, nim siądziesz, ale nie czyń tego, gdyś już siadł, bo
narażasz się na to, że zostaniesz zaczarowany" (Orach Chajim 3 art. 3). Oto, jak w drugim
miejscu wali się w gruzy gmach deklamacji Renanowskiej. Ale idzmy dalej. Jak świadczy
prorok Jeremjasz, w stołecznej Jerozolimie i we wszystkich miastach judzkich składano
ofiary Królowej Niebios, czyli po hebrajsku "Melechet ha-szamaim" (XLIV, 15 19). A jak
świadczy prorok Ezechjel, w samej świątyni jerozolimskiej niewiasty opłakiwały śmierć
Tammuza (VIII, 14). Oto, jak w trzecim miejscu wali się niby dom z kart mniemanie Renana.
A chodzi przecież o teksty najpopularniejsze, które każdy znać może, nie roszcząc żadnych
pretensji do uczoności.
Ale niekiedy własne słowa Renana zwracają się przeciw niemu. We wstępie do "%7ływota
Jezusa" pisał, że za mało dotąd uwzględniano Talmud, że starał się zło naprawić i sprawę
zbadać "możliwie gruntownie". Korzystał nawet z pomocy uczonego talmudysty Neubauera,
dzięki czemu udało mu się "iść nawet dalej i na najciemniejsze punkty" swoich "poszukiwań
rzucić nieco światła". Jakże tedy dziwne, że Renan nie postrzegł w Talmudzie u Boga
wielości! Ducha Zwiętego wspomina jako pojęcie znane Miszna w traktacie Sota IX, 6.
Wspomina Tosefta w traktacie Pesachim IV, 1. Wspomina Mechilta do Exodusu XV, 2. Ale
dalej mamy u żydów pojęcie rodzaju żeńskiego: Szechina. Eryk Bischoff tłomaczy to jako
"Obecność bożą", "Gottesgegenwart" (Babilonisch-Astrales im Weltbilde des Thalmud und
Midrasch, str. 106). I rzeczywiście, w traktacie Baba Batra 25b cechą Szechiny jest (o, że
znajduje się na zachodzie. Tosefta w traktacie Sota XIV, 3 głosi, że z chwilą, gdy w sądzie
żydowskim rozmnożyli się podszeptywacze, Szechina oddaliła się od Izraela. Mechilta w
miescu wspomnianym całkiem wyraznie czyni Szechinę Obecnością Boga. Ale zgoła inaczej
rzecz się przedstawia w Zoharze. Czytamy w I 24a wyraznie o łączeniu się Szechiny "ze
swym niebieskim małżonkiem", zaś w I 23a o tym, iż Szechina rzekła była do Boga
"uczyńmy ludzi", wreszcie w I 22 a o tym, że Mojżesz żył w związku małżeńskim z Szechiną,
nieco zaś dalej, iż rozwiódłszy się ze swą żoną, żył, aczkolwiek był w ciele, z Duchem
Zwiętym. Lecz i to nie wyczerpuje kwestji. Wedle Zoharu w imieniu bożym Jahwe (Ihvh)
litera Jod reprezentuje pierwiastek męzki, litera He pierwiastek żeński a litera Waw
pierwiastek synowski. Zohar w I 28 a głosi: "Waw jest synem Jod i He, które są ojcem i
matką". Oto, jak w świetle zródeł wygląda "gruntowność" mniemania Renana, powołującego
się na "pomoc" uczonego talmudysty Neubauera, że Semici nie pojmowali w Bogu różności,
wielości i płci. Wszak Zohar w III 74b i 77b wspomina nawet u Boga "pudenda"!!!
Panteon żydowski jest nieprzeliczony i roi się przedewszystkim od tak zwanych bożków
wydziałowych, czyli aniołów, pełniących różne funkcje. Szczególniej obfituje pod tym
względem księga Henocha. Ukażemy tu bożków meteorologicznych tej księgi wedle
zestawienia i objaśnienia Encyklopedji %7łydowskiej (Jewrejskaja Encikłopedja II, 471):
Baradjel od barad anioł albo bożek gradu
Ruchjel od ruach anioł albo bożek wiatru
Barakjel od barak anioł albo bożek błyskawicy
Zaamael od zaam anioł albo bożek grzmotu
Zawael od zwao anioł albo bożek wichury
Zaafjel od zaaf anioł albo bożek huraganu
Raamjel od raam anioł albo bożek gromu
Raaszjel od raasz anioł albo bożek trzęsienia ziemi
Szalgjel od szeleg anioł albo bożek śniegu
Matarjel od matar anioł albo bożek deszczu
Szamsjel od szemesz anioł albo bożek słońca
Lajlahel od lajlah anioł albo bożek nocy
Galgaljel od galgal anioł albo bożek pierścienia słoneczn.
Ofanjel od ofan anioł albo bożek księżycowego
Kochabjel od kochab anioł albo bożek gwiazd
Rehatjel od rahat anioł albo bożek planet.
Każdy kraj ma anioła-opiekuna. Opiekunem Izraela jest w szczególności anioł Michał (Daniel
X, 13). Losy narodów są ściśle związane z losami aniołów. Boża drabina z licznem stopniami
jest wskaznikiem powodzenia. Jeżeli anioł-opiekun wstępuje wyżej po drabinie, narodowi
jego powodzi się lepiej, jeżeli zaś zstępuje, powodzi mu się gorzej. Jeżeli Bóg chce powalić
jakiś naród, doprowadza najpierw do upadku jego anioła (porów. Bischoff j. w. str. 42).
Dla określenia anioła żydzi mają szereg słów. "Maleach" znaczy "zwiastun", "poseł" Boga.
"Abir" znaczy "mocarz" i bywa również używany dla określenia Boga. "El" znaczy "Bóg" i
"Anioł" (el elim = bóg bogów). "Benei elohim" znaczy "Synowie Boga". "Isz Eiohim" znaczy
"Mąż Boży".
Resz Lakisz w traktacie Berachot 32b tłomaczy, że gdy zbór Izraela skarżył się, iż Bóg go
opuścił, a przecież nawet król, gdy bierze drugą żonę, pamięta o sprawach pierwszej Bóg
odparł, iż ustanowił na niebie 12 mazzalot, czyli znaków zodjaku, każdy ma pod sobą 30
armji, każda armja 30 obozów, każdy obóz 30 legjonów, każdy legjon 30 kohort, każda
kohorta 30 oddziałów, a każdy oddział 365 gwiazd stosownie do dni roku.
Specjalnemi opiekunami są aniołowie następujący:
[ Pobierz całość w formacie PDF ]