[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jak najszybciej zobaczyć dzieci wstabilnym, przyzwoitym domu. Im dłużej& zamilkł
raptownie.
DeWitt utkwił wnim surowe spojrzenie.
To zabierze tyle czasu, ile będzie potrzeba, milordzie. Sprawiedliwość nie znosi
pośpiechu. Dzisiaj zostało wysuniętych wiele oskarżeń, które wymagają udowodnienia,
jeśli mają być wzięte pod uwagę. Par Anglii pozostawił legalny testament. Wiele pan
ryzykuje, podejmując próbę podważenia jego postanowień.
Riordan ukrył uśmiech. Po wyjściu zwrócił się do Browninga.
Ma pan oświadczenie finansowe Vale a? Musimy udowodnić, że chodzi mu
opieniądze dzieci. Kiedy DeWitt zorientuje się, że Vale tonie wdługach, wicehrabia straci
impet.
Apanna Caulfield? Czy wtej sprawie mogę coś zrobić?
Porozmawiam znią po powrocie do domu. Riordan wskoczył do powozu.
Chciał jak najszybciej zobaczyć się zMaurą iwszystko znią omówić. Będzie przerażona,
gdy dowie się oobecności Wildehama wLondynie.
Riordan wbiegł do domu po dwa schodki naraz. Ruch uliczny sprawił, że jechał
wślimaczym tempie istracił dużo czasu. Sam otworzył drzwi, zaskoczony, że Fielding go
nie ubiegł. Kamerdyner zazwyczaj przywiązywał dużą wagę do takich drobiazgów. Coś
było nie tak! Poczuł to wyraznie wholu. Wróciły do niego słowa Wildehama: Przekona
się pan po powrocie do domu& .
Mauro! Riordan biegiem ruszył po schodach na górę. Mauro!
Gdzie się wszyscy podziali? Biegł korytarzem, otwierając kolejno wszystkie
drzwi, nawet te do rzadko używanych pokojów.
Milordzie! Ostry ton Fieldinga zatrzymał go wreszcie. Kamerdyner musiał
wołać go już od pewnego czasu, bo nigdy dotychczas nie podnosił głosu. Nie
słyszałem, że pan wrócił, milordzie. Fielding był blady, ręce mu się trzęsły. Mieliśmy
tu wypadek, milordzie.
Maura? Dzieci? zapytał Riordan głosem, który nawet wjego własnych uszach
zabrzmiał skrzekliwie.
Zostali porwani, sir. Jacyś mężczyzni wdarli się do domu iich zabrali. Walter
został postrzelony.
Jacy mężczyzni?
Strzały? Wjego domu padły strzały!
Nie wiemy, milordzie.
Ale Riordan wiedział. Nie znał ich nazwisk, ale wiedział, przez kogo zostali
nasłani. Padł na wyściełaną ławę na korytarzu, ukrył twarz wdłoniach iukładał wgłowie
listę zadań do wykonania. Musiał zobaczyć się zWalterem, wysłuchać opowieści
Fieldinga ijechać za Maurą. Na moment mógł jednak pogrążyć się wrozpaczy. Powinien
był ją poślubić, kiedy miał jeszcze szansę. To zapewniłoby jej pewną ochronę, nawet gdy
nie było go przy niej.
Zrób coś dla mnie, Fielding. Przypomniał sobie list, który znalazł wstercie
najświeższej poczty.
Wszystko, milordzie.
Ashe Bedevere iMerrick St. Magnus właśnie przyjechali do miasta. Sprowadz
ich natychmiast.
Ashe iMerrick przybyli wciągu godziny iprzywiezli ze sobą żony. Wiele czasu
minęło od czasu ich ostatniego spotkania. Obowiązki domowe uniemożliwiły Ashe owi
przyjazd na pogrzeb Elliotta, więc przysłał tylko serdeczny list zkondolencjami. Brat
Ashe a również zmarł niedawno iRiordan wiedział, że przyjaciel odczuł tę stratę równie
boleśnie jak on. Merrick iAlixe wzięli go wobjęcia. Alixe przepraszała za nieobecność
brata, który bawił wpodróży poślubnej na kontynencie. Potem wystąpiła naprzód
Genevra, amerykańska żona Ashe a, którą Riordan dopiero poznał. Ztroską wszarych
oczach ujęła jego dłonie.
Powiedz nam, co się stało, awszystko załatwimy.
Te słowa omal nie pozbawiły Riordana resztki sił. Przez cały dzień walczył
samotnie. Powiedział kiedyś Maurze, że nie miał już nikogo na świecie, aprzynajmniej
nikogo, na kogo mógłby liczyć. Bo przecież nie na ciotkę Sophie iHamisha, atym
bardziej na mieszkającą wSzwajcarii matkę. Ale mylił się. Miał prawdziwą rodzinę
wosobach obecnych tu przyjaciół.
Zabrali Maurę idzieci wyrzucił zsiebie Riordan. Merrick iAshe patrzyli na
niego zcierpliwym oczekiwaniem, jakby było coś jeszcze do dodania.
Wydaje mi się, że przydałoby się trochę więcej informacji na ten temat
stwierdził po chwili Ashe zlekkim uśmiechem.
Przejdzmy do salonu, Riordanie. Alixe wzięła go pod ramię. Każę podać
herbatę, aty nam wszystko opowiesz.
Prawda, herbata mruknął Riordan. Nigdy nie pamiętam oherbacie.
Zapomniałem oniej również tego dnia, wktórym poznałem Maurę.
Zaledwie miesiąc temu zadzwoniła do drzwi, aon wylądował na niej na
frontowych schodach. Wydawało mu się, jakby to było winnym życiu. Niemożliwe, żeby
aż tyle zmieniło się wciągu zaledwie kilku tygodni. Spostrzegł spojrzenia, jakie
wymienili Ashe iMerrick.
Co?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]