[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dobre wrażenie na kardynale. Nikt nie wie, co zaszło pomiędzy tobą, Bassompierrem i Heleną
de Sirle. Sam Bassompierre nie zna szczegółów. Richelieu, dowiedziawszy się, że Raoul nie
był synem królowej, lecz madame de Chevreuse, uzna twoją ranę za dostateczną karę i
zostawi cię w spokoju.
 Tak, ale w rzeczywistości nie muszę leżeć w łóżku...
 Więc połóż się na jedną noc; lekarz chętnie zrobi dopisek do listu.
 Ale ty, Atosie...
 Ja występuję ze służby, mój synu. W chwili, kiedy będę w możności napisać list, prześlę
moją rezygnację. Nie ma się czego obawiać, wierzaj mi. Jeżeli król umrze, Richelieu jest
zgubiony. Jeżeli król będzie żył, więksi ludzie stracą wolność lub życie. W tym zamęcie o nas
zapomni.
D Artagnan niezupełnie zgadzał się z poglądami Atosa, lecz poszedł za jego radą i list
przepisał.
Ani on ani Atos nie mieli już okazji oglądać Portosa w tym czasie. Gdy następnego ranka
zeszli na śniadanie, dowiedzieli się, że jakaś dama przyjechała w powozie, wezwała do siebie
Portosa i zabrała go ze sobą. Biedaczysko nie miał nawet czasu, by napisać kilka słów do
105
przyjaciół. Jedynie Grimaud był świadkiem sceny i opowiedział, że Portos na widok damy
podniósł ręce do góry, jakby błagał o przebaczenie. Rozkaz damy wypełnił natychmiast.
W tydzień pózniej Atos wyjechał do swego majątku, a d Artagnan do służby.
W dniu, kiedy lekarze orzekli, że Ludwik XIII umrze, stało się wręcz przeciwnie. Król
powrócił do zdrowia. Przyrzekł jednak matce potajemnie, że skoro tylko zawrze pokój z
cesarstwem, zwolni Richelieugo z obowiązków ministra.
Dwór powrócił do Paryża. Królowa matka do pałacu luksemburskiego, a król do Wersalu.
Maria de Medici poczęła naraz okazywać wiele przyjazni kardynałowi, co wzbudziło w nim
podejrzenia. Dowiedział się wkrótce o przyrzeczeniu króla i posłał co prędzej gońca do ojca
Józefa, by pokoju nie zawierał.
Goniec przybył za pózno. Pokój był podpisany. Królowa posłała natychmiast po syna.
Pewnego ranka w listopadzie król przyjechał tylko w towarzystwie Bassompierre a do
Luksemburga. Richelieu dowiedział się o tej cichej wizycie i pospieszył do pałacu, by być
obecnym na konferencji króla z matką. Niestety spóznił się. Królestwo konferowało już w
sali. Służbie polecono, by nikogo nie wpuszczano.
W sali tymczasem królowa zmusiła Ludwika do podpisania dymisji Richelieugo.
Naraz rozwarły się potajemne drzwi, wiodące z kaplicy i ukazał się w nich kardynał.
 Otóż on, wszystko stracone!  zawołał król. Kardynał udając, że nic nie słyszał, postąpił
kilka kroków naprzód.
 Mam wrażenie, że ich Królewskie Moście rozmawiały o mnie  rzekł uśmiechając się.
Maria de Medici nie znalazła dostatecznej ilości wyrazów, by rzucić nimi w kardynała,
który się poważył wejść do sali tajemnymi drogami i przeszkodzić w jej planach. Richelieu
padł przed nią na kolana, błagał o przebaczenie, nawet ronił łzy, aby tylko nie odbierano mu
władzy. Jego taktyka jeszcze więcej rozdrażniła królową. Nie było rady. Kardynał powstał i
cichym głosem zapytał czy może odejść.
Król nie odezwał się, tym bardziej matka.
Richelieu zrozumiał, że przegrał i wyszedł.
Na drugi dzień król podpisał nominację Ludwika de Marillaca na dowódcę armii. Znaczyło
to jednocześnie odwołanie popleczników kardynała, Schomberga i La Force a. Następnie
Ludwik opuścił Luksemburg i powrócił do Wersalu. Z nim pojechał de Marillac, którego
królowa uczyniła ministrem na miejsce Richelieugo. Wielki kardynał skończył swe
panowanie.
Radosny to był dzień w Paryżu. Cała arystokracja spieszyła do Luksemburga, by złożyć
Marii de Medici życzenia z powodu jej zwycięstwa nad kardynałem. Anna Austriaczka
uśmiechnęła się po raz pierwszy od dłuższego czasu. Rozesłano gońców do Madrytu,
Wiednia i Londynu. Wszyscy cieszyli się z upadku znienawidzonego kardynała.
Richelieu był pewny, że tym razem jest zgubiony i postanowił przenieść się do Havru.
Załadowano muły cennymi przedmiotami i przygotowano karetę. W chwili kiedy kardynał
miał udać się w podróż, przybył St. Simon z Wersalu z rozkazem do niego, by stawił się
natychmiast u króla.
W chwili gdy królowa święciła bankietem zwycięstwo nad kardynałem, król po dłuższej
konferencji z Richelieum nie tylko przywrócił mu tekę ministra, lecz dał mu absolutną
władzę. W następstwie tego marszałek de Marillac został aresztowany i odstawiony do
Bastylii. Michała de Marillaca skazano na wygnanie. Bassompierre nazwał dzień 11 listopada
1630 r.  Dniem Ofiar , nie wiedząc, że sam będzie do nich należał.
Richelieu zamienił porażkę w tryumf i ci, którzy do tej porażki się przyczynili, płacili
teraz.
Książę de Guise uciekł za granicę. Marię de Medici aresztowano. Skończyła swój żywot
na wygnaniu. Wszyscy jej zwolennicy odczuli władzę kardynała, Bassompierre a ostrzegano
przed ręką Richelieugo i radzono mu uciekać. Nie posłuchał rady i udał się do swych
106
posiadłości, gdzie zajął się niszczeniem sześciu tysięcy miłosnych listów. Następnych
dwanaście lat spędził w celi Bastylii, której był kiedyś gubernatorem. Długie lata poświęcił na
pisanie pamiętników.
W dniu aresztowania Bassompierre a d Artagnan otrzymał rozkaz stawienia się w
gabinecie kardynała. Zanim się tam udał, zniszczył wszystkie listy i papiery jakie u siebie
posiadał.
 Dzień dobry panie d Artagnan  mówił wyniośle Richelieu  o ile jestem dobrze
poinformowany eskortowałeś pana de Bassompierre a do Bastylii wczoraj?
D Artagnan pokłonił się.
 Miałem ten zaszczyt, aczkolwiek rozkaz aresztowania wykonał Sieur de Launay.
 Posłałem po ciebie, byś mi wyjaśnił pewną sprawę. Niewątpliwie z ran się już
wyleczyłeś.
 Wasza Eminencja zaszczyca mnie wielce pamięcią o takich drobnostkach 
odpowiedział muszkieter, czując dreszcz, jaki przenikał jego ciało.
 Bynajmniej  mówił dalej Richelieu.  Doszła mnie wiadomość, monsieur, że pewien
muszkieter z twojej kompanii opuścił służbę i przybrał tytuł hrabiego de La Fre. Czy nie był
tym panem Atos?
 Tak jest monseigneur  zimny pot wystąpił na czoło d Artagnana.
 Ach, więc on adoptował syna, wicehrabiego de Brangelonne.
D Artagnan domyślił się, że kardynał wiedział o wszystkim.
 Wasza Eminencjo  przemówił d Artagnan zdesperowany  tylko ci, którzy naprawdę są
wielcy, rozumieją znaczenie wspaniałomyślności. Mój przyjaciel Atos jest
najszlachetniejszym człowiekiem pod słońcem. Nie jest on zdolen do oszustwa,
małostkowości ani haniebnego czynu. Wszelkie zabiegi o zaszczyty uważa za rzecz niegodną
człowieka. Gdyby Wasza Eminencja, doceniając jego wieloletnią służbę, raczył obdarzyć go
rekompensatą, wiem, że byłby wdzięczny i zobowiązany.
 Jaką?  zapytał Richelieu nieco zdziwiony.  Rekompensatą, mówisz? Czyżby
emeryturą?
 Nie, Monseigneur  odpowiedział d Artagnan  Wasza Eminencja jesteś ministrem i
wielkim człowiekiem, lecz przede wszystkim jesteś kardynałem. Błogosławieństwo kardynała
dla syna Atosa miałoby dla mego przyjaciela wielkie znaczenie.
Richelieu spojrzał na d Artagnana zdumiony. Długo wpatrywał się w oczy muszkietera. Po
chwili, wiedziony tym rzadkim u niego impulsem, uśmiechnął się i wyciągnął rękę do
młodzieńca.
 Monsieur  powiedział  są w świecie mniej zachwycające rzeczy od młodzieńczej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grabaz.htw.pl