[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przysuchiwaa si wykrzykiwanym waSnie rozkazom i zorientowa-
a si, e wszyscy ju wiedz, i trójka uciekinierów skoczya.
W dalszym cigu utrzymywaa wokó siebie zason, przekona-
na, i bd take rozkazy odnalezienia jej. Posza w kierunku bramy
i czekaa. Gdy tylko oddzia wyruszy, przemknie jego Sladem.
Gdyby przyjrzaa si uwanie, odkryaby w pobliu jeszcze jed-
n zawoalowan posta, przypatrujc si jej z uwag. Lecz w ca-
ym zaaferowaniu Rae-la nie zauwaya Amergina.
Przecili stopami tafl wody. Nie miao to jednak znaczenia.
Impet uderzenia zapar Deirdre dech i dziewczyna tak silnie uderzy-
a bokiem gowy, e omal nie stracia przytomnoSci. Wszyscy troje
przecili ciemne wody, zagbiajc si, jak gdyby ich ciaa byy z oo-
wiu. PitnaScie, dwadzieScia, dwadzieScia pi stóp i nagle nogi
Deirdre po kolana ugrzzy w bocie.
Bya poobijana, przeraona. MySl o Smierci w mule na dnie rze-
ki przeraaa j. Zacza walczy o ycie. Zupenie zapomniaa o In-
dym i Fawcetcie i palcami rozszarpywaa wod. Potrzebowaa po-
wietrza i to szybko, bo inaczej umrze.
Indy nie mia nawet czasu, eby zamacha nogami, gdy zanur-
kowa. Stopy uderzyy o zatopiony pie drzewa, a jego ciao zwin-
o si w kbek. Kolana zgiy si, walc go w szczk. WypuSci
poow powietrza. Kurczowo zapa Deirdre za nadgarstek i poczu,
jak dziewczyna walczy o ycie. Prd rzeki dziko napiera na niego,
Deirdre jednak nie poruszya si wraz z nim. Przez moment nic nie
rozumia. Nagle uSwiadomi sobie, e dziewczyna jest uwiziona
w mule.
Jego uScisk zeSlizgiwa si, podczas gdy prd cign go w dó
rzeki. W tym momencie poczu uderzenie. Bya to rka Deirdre, rka,
która nie trzymaa ju Fawcetta. Indy zapa dziewczyn za okie,
drug zaS doni Scisn jej nadgarstek. Napór by tak silny, e mia
wraenie, jakby coS wyrywao mu ramiona ze stawów. Nagle Deir-
dre zdoaa si uwolni i obydwoje pokoziokowali po dnie, prd
rzeki obraca nimi w kóko jak dziecinnym bkiem. Indy nie mia
pojcia, dokd maj pyn, rozsadzao mu puca.
205
Czu obecnoS Smierci, pyna gdzieS w jego cieniu. Umrze ra-
zem z Deirdre postanowi. Nie puSci jej.
Przekn haust wody i nagle ogarno go szalestwo, zacz
kopa i walczy o ycie. Bdzie przeklty, jeeli podda si bez wal-
ki. Jego rce Smigay w wodzie, nie trzymajc ju teraz Deirdre. Sil-
nie uderzy i jakimS cudem jego gowa wychyna na powierzchni.
Wcign powietrze, zakrztusi si. Próbowa pyn, ale to nie
miao sensu. Prd szybko unosi go w dó rzeki. Zacz szuka Deir-
dre, nie zobaczy jednak niczego poza wod i niebem. Wykrzykn
jej imi. Walczy, by utrzyma si na powierzchni. Gdzie by brzeg?
Indy!
Gos Deirdre przebi si przez szum wody. Wygi szyj, by si
rozejrze. Nagle uderzy o coS twardego, ocierajc sobie pierS. By
oszoomiony, wydawao mu si, e traci przytomnoS. Woda rzucia
go na wystajcy nad powierzchni gaz&
Indy! Na pomoc!
Z trudem usiowa przenikn wzrokiem napierajc na niego ciem-
noS. Odepchn si od skay, obróci& i wtedy j zobaczy. Smagaa
rkami wod, jej gowa ledwie wystawaa ponad powierzchni. Indy
sign po tkwicy u boku bicz i odczepi go. Dokadnie w chwili gdy
Deirdre miaa ju przemkn obok niego, Indy rozwin bat, tworzc
szeroki, mocny uk. Koniec bata kilka razy owin si wokó jej roz-
cignitego ramienia. Indy nie Smia przycign dziewczyny, oba-
wiajc si, e bat Pknie. Nagle jednak Deirdre chwycia go.
Trzymaj si krzykn Indy i cign j ku sobie, a wreszcie
znalaza si w jego ramionach, przyparta do skay.
W jakiS sposób jednak yli. I byli razem.
Gbokie oddechy. Jeden zaraz za drugim. Sodkie, sodkie po-
wietrze wypenio jej puca. ya, ya, mimo i wyczuwaa Smier
cignc za ni od chwili gdy wdrapaa si na wie stranicz, wy-
czuwaa jej obecnoS skaczc w przepaS i wyczuwaa j teraz, ukryt,
pozostajc w cieniu.
Indy wspi si na ska i pomóg Deirdre wyjS z wody. Znaj-
dowali si na Srodku rzeki, która mkna ze spienion furi. Deirdre
nie widziaa adnego sposobu, w jaki udaoby si im wydosta na
brzeg, a przecie nie mogli zosta tutaj.
Gdy Deirdre troch odpocza, zapytaa o Fawcetta. Indy po-
trzsn gow.
206
Nie wiem. Nie widziaem go po tym, jak uderzyliSmy o po-
wierzchni wody.
CoS przycigno wzrok dziewczyny. Wysuna palce w tym kie-
runku. To by Fawcett. Trzyma si jakiegoS bala.
Popatrz tam.
Bal by wystarczajco duy dla nich trojga, Fawcett jednak znaj-
dowa si najwyej dziesi jardów dalej i w cigu kilku sekund móg
ich wymin.
Musimy tam dopyn powiedzia Indy.
Tego si waSnie baam chód Smierci owion Deirdre, czy-
nic tropikaln ciepot powietrza gorzkim artem.
Skaczcie! wrzasn Fawcett.
Teraz! krzykn Indy.
Deirdre rzucia si w wir. Tym razem przez kilka sekund utrzy-
mywaa: si na powierzchni i powoli przeSlizgiwaa si przez wzbu-
rzon wod, kopic z caej siy& Zrobi to. Zrobi.
Usyszaa jakiS krzyk i podniosa oczy. yle ocenia odlegoS.
Pie pojawi si przed ni i zanim zdya zareagowa, uderzya si
w czoo. Nastpi moment oguszajcego, przejmujcego bólu, na-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]