[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pona
- Ponieważ to byłoby jak zdrada - podpowiedziała miękko Peg.
Ali odwróciła się i uważnie spojrzała na przyjaciółkę.
- Tak, czuję się tak, jakbym go zdradzała.
- Czy David chciałby, żebyś była sama? Ali pokręciła głową.
- Tu nie chodzi o to, czego chciałby David, tylko o to, czego ja chcę.
- A czego ty chcesz, kochanie?
- Chcę tu pracować, rozwinąć praktykę, zbudować własne życie od
nowa.
- Ale John przypomina ci, że masz potrzeby, których nie wzięłaś
pod uwagę w swoich planach.
Zamknęła oczy.
- Czy myślisz, że to po prostu sprawa wieku? No wiesz, czytałam,
że szczyt potrzeb seksualnych kobiet przypada pomiędzy trzydziestym a
czterdziestym rokiem życia. Myślisz, że dopadły mnie hormony?
- Myślę, że jeśli szukasz usprawiedliwienia, takie może być równie
dobre jak każde inne - powiedziała Peg.- Nie szukam usprawiedliwienia -
broniła się Ali. - Szukam wytłumaczenia.
- Myślę... - powiedziała delikatnie Peg - że tak naprawdę szukasz
rozgrzeszenia.
Ali chciała zaprzeczyć, ale uznała, że lepiej będzie najpierw
wysłuchać tego, co Peg ma do powiedzenia.
- Myślę - kontynuowała Peg, kiedy zobaczyła, że przyciągnęła
uwagę Ali - że jesteś atrakcyjną, seksowną kobietą, ale kiedyś
zdecydowałaś, że nie masz już prawa do tych rzeczy. I było ci z tym
dobrze do czasu, gdy zjawił się J.T.
- Ja nie żyję w próżni, Peg. Byli inni mężczyźni, którzy dawali do
pona
zrozumienia, że chcieliby się ze mną spotykać. Z nimi nie miałam tego
problemu.
- Może po prostu nie byłaś gotowa. A może on jest kimś
wyjątkowym.
Dzwonek telefonu przerwał ich rozmowę. Ali wezwano na ranczo
Savage'ów, aby zajęła się źrebakiem z kolką.
Wyjazd do Lee i Ellie Savage'ów dał jej czas na przemyślenie tego,
co powiedziała Peg.
- Tak jakbyś nie myślała o tym dniami i nocami - wyszeptała do
siebie, przejeżdżając przez bramę prowadzącą na ranczo Shiloh.
Przez resztę dnia była zbyt zajęta, żeby myśleć o Johnie, jego
pocałunku, uśmiechach, tamtym tańcu czy czymkolwiek innym.
Kiedy już uporała się ze źrebakiem, musiała pojechać w drugi
koniec swojego rejonu do Grangerów, by wykonać testy trzody, które
były wymagane przez prawo stanowe. Całe popołudnie miała zajęte
wizytami.
Kiedy dotarła do domu, zapadał już zmrok, a gdy wreszcie się
położyła, była już tak zmęczona, że nie miała czasu na myślenie.
Całą noc śniła o Johnie. Następnego ranka zastanawiała się, czy Peg
nie miała racji.
Może faktycznie szukała rozgrzeszenia. Może nawet szukała
przyzwolenia, żeby być znowu kobietą i czuć tę przyjemność, jaką może
przynieść związek z młodym mężczyzną.
David był jedynym, którego mogła kochać. Nie miała żadnych
nadziei, że znajdzie takie oparcie w kimś innym.
Może jednak mieć romans.
pona
Już samo myślenie o tym przyniosło silne poczucie winy. Nie była
pewna, czy w ogóle będzie mogła się cieszyć, nawet jeśli odważy się
wprowadzić w życie swoje zamiary.
- Wszystko jest jak trzeba, prawda? - Ali zwróciła się do Peg z
niepewnym uśmiechem i rzuciła spojrzenie w stronę grilla, gdzie John,
Cutter i Lee Savage stali nad stekami i zajmowali się tym, czym głównie
zajmują się mężczyźni: śmiechem i przekomarzaniem się.
- Tak, wszystko idzie świetnie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grabaz.htw.pl